czwartek, 4 czerwca 2009

lalka trochę inaczej


Korzystając z okazji, która się nadarzyła, wybrałyśmy się jedynie w żeńskim gronie do Teatr Polskiego na Lalkę (na motywach powieści Bolesława Prusa). Nie ukrywam, że głównie skusiła mnie obsada, a właściwie osoba Kingi Preis, która należy do grona moich ulubionych aktorek w ogóle. :) Jej występ w Balladach Morderców - niezapomniany (jak i całe przedstawienie zresztą, szkoda, że już go nie grają we Wrocławiu... i dzięki jeszcze raz A., że wieki temu mnie tam zabrałeś :)).

Jeżeli chodzi o Lalkę, to w sumie nam się podobało. Momentami było śmiesznie, momentami dołująco-realistycznie, momentami niezwykle zaskakująco. Zagrane wyśmienicie. Ale to tylko refleksje odbiorcy mało znającego się na teatrze. :) Zapraszam zobaczyć na własne oczy. :) Więcej o przedstawieniu na stronie teatru.

p.s.
Znalazł się i japoński akcent (sic!). Kinga Preis jako niby-gejsza w niby-kimonie.


Więcej zdjęć ze spektaklu tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz