niedziela, 11 września 2011

Tokyo Sonata


Tokyo Sonata to kawałek historii na pozór zwyczajnej japońskiej rodziny. Mama - pani domu, tata - typowy pracownik firmy i dwóch braci - młodszy marzący o grze na fortepianie oraz starszy, który coraz bardziej alienuje się od rodziny. Pewnego dnia coś jednak zaczyna się zmieniać. Tata traci pracę, do czego nie potrafi się przyznać swojej rodzinie. W społeczeństwie, gdzie praca niejako definiuje człowieka, wstyd po jej utracie bywa tak duży, że bezrobotni zrobią wiele, aby ukryć ten fakt przed najbliższymi. Mama
nie potrafi już w sobie znaleźć tej energii, co kiedyś, aby dbać o domowe ciepło i scalać więzy rodzinne, które stają się coraz luźniejsze. Kenji, młodszy syn, w tajemnicy przed rodzicami zaczyna pobierać lekcje gry na pianinie. Z kolei starszy Takashi postanawia wstąpić do armii amerykańskiej i wyjeżdża z Japonii. Film jest doskonale zagrany, a zdjęcia oraz muzyka moim zdaniem świetnie wpisują się w opowiadaną historię. Polecam!

I jeszcze słowo od samego reżysera:

"This film portrays a very ordinary family in modern Japan. I started from a point where lies, suspicion and a complete breakdown of communication already have established themselves within the family. Without a doubt, this is “modern” and this is also “Japan.” However, I would like to show a glimmer of hope in the end. Can I do that? Even if I could do so, would that be something that saves a conventional family?"


2 komentarze:

  1. polecam 'Cha no aji' (Smak herbaty), opowiada o życiu japońskiej rodziny gdzieś w Nagoya i bardzo ciekawie oddaje prawdziwe aspekty życia. Jest to śmieszne, jeśli się trochę zna Japonię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tytuł znam, ale nie miałam jeszcze okazji obejrzeć. Czas to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń