wtorek, 11 czerwca 2013

Piisu / V-sign


Nie da sie tego nie zauważyć. Po jakimś czasie i nam, gadzinom, trochę się to udziela. Niektórzy pozują tak dla zabawy, inni, aby być bardziej "japońscy". Nie zważając na przyczynę V-sign widać w Japonii wszędzie, gdzie błyskają flesze aparatów. :)




V-sign, czyli znak pokoju, ale także zwycięstwa, jest bardzo rozpowszechniony w Japonii. Niemal automatycznie, gdy Japończycy pozują do zdjęć, poza uśmiechem pojawia się znak piisu (ピース). Znak ten zaczął się pojawiać w Japonii pod koniec lat '60 XX wieku, ale rozpowszechnił się na dobre w latach '80 i to głównie wśród dzieci i młodzieży.


A jak to sie stało, że znak pokoju wpisał się na stałe w japońską kulturę? Teorii jest wiele w tym i taka, według której piisu pojawił się w Japonii wraz z hipisami i ich hasłem pokoju na świecie. Najczęściej ejdnak mowa o amerykańskiej łyżwiarce figurowej Janet Lynn. Podczas występu podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Japonii w 1972 roku upadła, przez co zajęła dopiero trzecie miejsce. Mimo to podniosła się z uśmiechem pokazując właśnie V-sign. Japończykomk miała spodobać się jej postawa - mimo porażki nie poddała się i zniosła ją z godnością i uśmiechem. Inna teoria wymienia aktora Juna Inoue, który miał pierwszy użyć V-sign w reklamie firmy Konica w 1972 roku. Jeszcze inni twierdzą, że to Amerykanie podczas okupacji Japonii przyczynili się to rozpowszechnienia tego gestu.


Obecnie jednak znak ten często nie niesie ze sobą żadnego przekazu - jest jedynie popularną pozą do zdjęcia, często automatyczną i, jak przyznają niektórzy, wręcz nieświadomą.  Gest ten kojarzy się również z kosupure, często pojawia się także w mangach i anime, reklamach i serialach telewizyjnych. Łączy się go również ze zjawiskiem kultury kawaii, a wykonujący ten gest, głównie kobiety, mają w ten sposób być bardziej uroczy. Piisu pokazują przede wszystkim dzieci i młode kobiety, z wiekiem Japończycy raczej odchodzą od tego zwyczaju. Istnieją również wariacje na temat - znak ten można zrobić przy ustach, oczach albo jeszcze inaczej. Wybór indywidualnego stylu jest istotny, np. każda z członkiń zespołu Morning Musume ma ponoć swój spersonalizowany V-sign.

Say 'piisuuuuuuuu'! ;)



4 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o znak "pis" to Pan Sól NIGDY, ale to PRZENIGDY tego nie zrobi. I zawsze na zdjęciach rodzinnych wszyscy robią "pis" łącznie ze mną, a Pan Sól jako jedyny stoi sztywno jak drut. I weź mi to wytłumacz :P Gdzie tu logika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnej logiki, żadnej albo japońska logika, jak kto woli. ;)

      Usuń
  2. „Nie da sie tego nie zauważyć. Po jakimś czasie i nam, gadzinom, trochę się to udziela. ” Ee… chyba gajdzinom ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, gajdzinom, których często z premedytacją nazywam "gadzinami". :)

    OdpowiedzUsuń